Jestem fanką twórczości J.R.R. Tolkiena i przyznaję, że z niecierpliwością wyczekiwałam premiery Hobbita. Film absolutnie mnie usatysfakcjonował, chociaż mogłabym już obejrzeć wszystkie trzy części pod rząd ( choć dwie nie są jeszcze nakręcone). Stworzeniami, które zawsze fascynowały mnie najbardziej były elfy. Reżyser oddał ich cudowny blask i niezwykły wygląd tak idealnie, że czułam się jak we własnej wyobraźni. Nie skupił się tylko na elfickim jedzeniu, ale znaleźli się inni, którzy o to zadbali. Słynne w Śródziemiu lembasy miały zaspokajając głód na długo, dostarczać energii już po małym kęsie, a na dodatek zachowywały świeżość przez kilka tygodni. I prezentowany dzisiaj przepis taki własnie jest: sycący, pełen dobrej energii, która uwalnia się powoli.
Lembas - elficki chleb
*przepis pochodzi z magazynu KUKBUK
2 jajka
2/3 szklanki brązowego cukru
100 g roztopionego masła
3 łyżki waniliowego serka homogenizowanego
1 szklanka mąki pełnoziarnistej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczka sody
1/3 szklanki wiórków kokosowych
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
100 g czekolady gorzkiej
garść moreli
150 g orzechów laskowych
garść płatków migdałowych
Piekarnik nastawiamy na 180 st. C. Topimy masło i odstawiamy do przestudzenia. Jajka należy utrzeć z cukrem na gładką i puszystą masę. Ciągle mieszając, masło, a następnie serek homogenizowany.
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i sodą. Delikatnie ubijając masę jajeczną dodajemy suche składniki, partiami. Następnie dodajemy posiekaną czekoladę, wiórki kokosowe, morele i posiekane orzechy laskowe. Najlepiej wmieszać je za pomocą metalowej łyżki. Ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Wierzch posypujemy płatkami migdałowymi i drugą częścią orzechów laskowych.
Ciasto wstawiamy do piekarnika na ok. 40-50 minut.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz