Zrobiłam zdecydowanie długą przerwę od blogowania. Nie powstała ona bez przyczyny. Blog miał być dla mnie przyjemnością, a stał się obciążeniem. Pisanie, robienie zdjęć i tworzenie nowych przepisów zaczęło mi ciążyć.
Postanowiłam, że poczekam do momentu, aż w mojej głowie poukłada się na tyle klarowny plan, by i Was powiedzieć - co dalej?
Trochę czasu to zajęło, ale już zdecydowanie wiem, jaki kształt ma mieć blog i moje miejsce w sieci. Postanowiłam poszerzyć publikowane tu treści o trochę teoretycznej wiedzy i recenzje książek ( kulinarnych i nie tylko). Będąc żywieniowcem nie mogę przejść obojętnie obok problemu mody bezglutenowej, mojej decyzji o wykluczeniu nabiału i innych. Czytając fora, odwiedzając grupy wsparcia dla osób na diecie wykluczającej, zauważyłam jak wiele sprzecznych informacji tam się pojawia, jak wiele jest odpowiedzi, które nie niosą ze sobą zbyt wiele treści, albo nie posiadają wskazanych źródeł. Widząc ten chaos informacyjny postanowiłam dodać swoją cegiełkę w dyskusji.
Nie oznacza to, że nie będą pojawiać się posty typowo kulinarne. Nie zamierzam z nich rezygnować! Jednak muszę je godzić z pracą zawodową i moimi możliwościami.
Podjęłam taką decyzję i mam nadzieję, że ten pomysł przypadnie Wam również do gustu. Mam nadzieję, że będzie ciekawiej, nie tylko dla Was, ale i dla mnie. Wtedy z pewnością wróci zapał do pracy. Poza tym mamy wiosnę, kto wtedy nie ma więcej chęci do pracy?
Zostawiam Was z kilkoma zdjęciami z Instagrama, które pokazują co w tym czasie robiłam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz