Każdy powinien mieć swoją pasję. Coś co pozwala mu zapomnieć o pracy, szkole, czy szczekającym psie sąsiada... Kiedyś wydawało mi się, że najbardziej kocham literaturę, jednak studia bardzo szybko zweryfikowały moje zainteresowania... Swoją pasję odnalazłam w podstawowej czynności, jaką jest gotowanie. Bo dla mnie nie jest ono tylko mieszaniem, siekaniem, krojeniem, smażeniem itd. Jest swojego rodzaju sztuką, do której trzeba podochodzić z sercem. Trzeba kochać gotowanie, by zachwycać się zapachem smażonej cebuli na prawdziwym maśle, lub rozprawiać długie godziny na temat idealnego przepisu na ratatouille albo pierogi. Trzeba kochać gotowanie, by każdą wolną chwilę spędzać w nagrzanej kuchni, piekąc ciastka dla gości, eksperymentując z daniami znanymi i próbując wciąż czegoś nowego.
Z tego powodu powstał ten blog. Bym nie "zmuszała" moich przyjaciół i znajomych do ciągłego słuchania o zdrowym odżywianiu i kolejnych kuchennych przygodach. Powstał też z chęci podzielenia się przepisami i wiedzą, jaką mam na temat jedzenia.
Na pierwszy wpis idealnie nadaje się ciasto czekoladowe.
To jest nietypowe - bo wegańskie. Niech nie odstrasza was ten termin. Często wydaje się nam, że kuchnia wegańska jest nijaka, albo bez smaku. Nic bardziej mylnego. Ciasto jest idealne - miękkie, puszyste i lekko gorzkie od dużej zawartości kakao. Zdecydowanie zasmakuje każdemu, kto lubi niezbyt słodkie wypieki.Ponadto ciasto można przygotować w 5 minut! Świetne na popołudniowe spotkanie z przyjaciółmi, albo niezapowiedzianą wizytę.
Czekoladowe ciasto dla zapracowanych
1,5 szklanki mąki pszennej
0,5 szklanki cukru
szklanka zimnej wody
łyżeczka proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody
3 łyżki kakao ( ja daję odrobinę więcej - gdyż lubię mocno kakaowe ciasta)
łyżeczka ekstraktu waniliowego ( można pominąć)
łyżka octu jabłkowego
5 łyżek oleju
szczypta soli
*dodatki do wyboru: rodzynki, orzechy, wiórki kokosowe
Piekarnik nagrzać do 150 st.C ( ja piekę na termoobiegu).
Mąkę, proszek do pieczenia, sodę oraz kakao przesiać do miski. Dodać olej, ekstrakt, wodę, ocet i sól. Dokładnie wymieszać, aż do uzyskania gładkiego ciasta.
Formę o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia, a boki posmarować olejem.
Ciasto przełożyć do formy i piec ok. 35 min.
Można podawać posypane cukrem pudrem, albo polane białą czekoladą.
Smacznego!
Re:myśle że odrobina cukru w przyprawie do kurczaka nie zaszkodzi.Zdziwiła mnie Twoja wypowiedź bo jak na osobę unikającą tłuszczu sporo go jest w Twoich przepisach...pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńpo prostu uważam, że cukier jest tam zbędny i tyle. a czy w moich przepisach jest sporo tłuszczu? pewnie w ciasta on jest - ale ja ciasta nie piekę często. z resztą, to tylko moje zdanie. Cukier jest "naturalnym" wzamcniaczem smaku, co w przypadku mieszanki przypraw nie jest konieczne. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń