Pierniczki mojej Babci
*polecam podwoić porcję - wtedy ilość pierników jest satysfakcjonująca :)
0,5 kg cukru
8 łyżek wody
2 łyżki kawy mielonej
0,5 szkl. wody
2 łyżki smalcu
kostka masła
3 łyżki miodu
6 jaj
ok. 30 g przyprawy korzennej ( użyłam przyprawy własnej produkcji)
cynamon
3 łyżki kakao
1 łyżeczka amoniaku
1 łyżka mleka
mąka
Cukier z wodą rozpuszczamy na karmel. Pamiętamy, że nie wolno mieszać cukru podczas rozpuszczania, bo mogą zrobić się grudki. W tym czasie parzymy kawę i roztapiamy tłuszcze - smalec z masłem. Jeśli cukier jest już skarmelizowany i ma ciemnozłoty kolor, zdejmujemy go z palnika i po chwili dodajemy zaparzoną kawę. Trzeba robić to bardzo ostrożnie, bo karmel bardzo mocno reaguje z gorącą kawą i może pryskać. Następnie do masy dodajemy tłuszcze i mieszamy. Mieszanina musi przestygnąć, zanim zaczniemy dodawać pozostałe składniki. Do chłodnej masy dodajemy miód, korzenie, cynamon, kakao, żółtka jaj i amoniak rozpuszczony w łyżce mleka. Całość mieszamy. Z białek ubijamy pianę, którą następnie delikatnie łączymy z masą piernikową. Na sam koniec dosypujemy mąkę. Celowo nie podałam ilości, gdyż ilość nie jest tu najważniejsza, a konsystencja ciasta. Musi ono być miękkie i plastyczne jak modelina. Wyrobione ciasto posypujemy mąką i odstawiamy do lodówki. Może tam czekać nawet miesiąc, ale wystarczą 2 dni.
Pierniczki pieczemy w temperaturze 185 st.C lub 170 st przy termoobiegu. W piecu nie mogą spędzić więcej niż 8 minut, gdyż staną się bardzo twarde.
Wystudzone dekorujemy według własnej fantazji.
Przechowujemy pierniczki w puszce metalowej ze skórkami jabłek - to pozwoli im szybciej zmięknąć.
Smacznego !
Na pewno są idealnie kruche!
OdpowiedzUsuńBajecznie wyglądają te pierniczki!
OdpowiedzUsuńAle mam pytanie. Z czego robi się lukier, którym da się namalować takie wzorki? Mój albo jest zbyt rzadki albo tak sztywny, że nie chce się przyklejać do pierniczków.
Zawsze miałam ten sam problem, ale okazało się, że lukier trzeba wykonać z białka jajka połączonego z cukrem pudrem. Na 1 białko przypada ok. 1,5 szkl. cukru pudru. Ubijamy wszystko razem, aż lukier będzie miał gęstą i puszystą konsystencję.
UsuńPowodzenia!
uwielbiam wypieki ze starych, babcinych przepisów, są najlepsze i tak wygladają też Twoje pierniczki :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) jak dla mnie - to pierniczków nigdy dość :)
Usuń