Ciasto, które chcę Wam zaprezentować nie jest mojego autorstwa, ale jego obecność u mnie jest wynikiem rozmów z inną kulinarną blogerką- Kasią . Kiedy tylko zobaczyłam to ciasto na zdjęciach u niej od razu poczułam cudowny zapach pieczonego kokosa, zmieszany ze słodyczą malin. I nie trzeba było nic więcej.
Ciasto dedykuję mojemu M.
300 g mąki
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
200 g miękkiego masła
230 g cukru ( ja dałam 150 g)
100 g wiórków kokosowych
2 duże jajka
500g malin
Nagrzewamy piekarnik do 180 st. C. Mąkę łączymy z proszkiem do pieczenia i cukrem. Miksujemy z masłem na wolnych obrotach w celu uzyskania kruszonki.Odkładamy ok. 50 g kruszonki, a pozostałą część łączymy z jajkami.Powstałe ciasto ma być gęste, ale jednocześnie jednolite. Wiórki kokosowe prażymy na suchej patelni i łączymy z 50 g kruszonki - odstawiamy na 10 minut, by ostygło. Formę 25x25 cm wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy do niego ciasto. Na wierzchu układamy 300 g malin, następnie posypujemy kokosową kruszonką. Ciasto wstawiamy do piekarnika na 35 minut. Po tym czasie układamy na wierzchu pozostałe 200 g malin i pieczemy 20 minut. Ciasto po upieczeniu można posypać z wierzchu cukrem pudrem.
Smacznego !
Przepis dodaję do Akcji: "W malinowym chruśniaku"
Przepis dodaję do Akcji: "W malinowym chruśniaku"
wygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńJedno wielkie "mniam"!:D
OdpowiedzUsuńUroczo, może przez tą formę :) Niemniej, gorące maliny pod słodką kruszonką oddziałują na wyobraźnię...
OdpowiedzUsuńboskie ciasto ,kokos i malinki to jest to co najpyszniejsze !
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! Z chęcią bym się poczęstowała. :)
OdpowiedzUsuńto rzeczywiście musi być raj!:)
OdpowiedzUsuń